GP SZCZECIN

Za nami pierwszy turniej z cyklu GrandPrix Polskiej Organizacjo Darta. Pierwszy dzień zmagań przyniósł wiele niespodzianek. Jedną z nich, jak nie największą była porażka Chmiela już na etapie last 64. Krzychu przegrał po zaciętym pojedynku z reprezentującym Toruń Wojtkiem Pasińskim (Mistrzem Pomorza przyp.)

Kolejnymi niespodziankami są szybkie pożegnanie się z turniejem Krzyśka Kciuka (3. miejsce w grupie), Adriana Michny (last 64), Piotrka Łęgi czy naszego Wołynki (3. w grupie). Wszystko to powoduje, że jutrzejsze rozstawienia nie dla wszystkich będą szczęśliwe, gdyż wszyscy Ci gracze będą dolosowywani.

Z naszych “gdańskich” graczy najlepiej zaprezentował się Łukasz Kopania. Popularny mazi zajął miejsce 9-16 i dna jutrzejszego zostanie rozstawiony z numerem 12 (zgodnie z zasadami POD). Inni zawodnicy albo odpadli tuż po grupach (Joker, Pablo) albo nie awansowali z grup. Najbliżej awansu byli Wołynka, który to zajął 3. miejsce w grupie wygrywając 2 z 3 spotkań lecz posiadając gorszy niż Łukasz Łuczak stosunek legów. Niewiele do awansu zabrakło Adrianowi Lewandowskiemu z Elbląga, lecz grupowi rywale okazali się zbyt wymagający (m. in. Chester). Dzielnie walczył Paweł “focus” Kiwenko oraz Maciej “dzbar” Lidzbarski, choć ten ostatni może mówić o pechu będąc w jednej grupie z Jackiem Krupką oraz Bartkiem Wieczorkiem. Nasz debiutant Piotr “mierzun” Mierzyński niestety zapłacił frycowe i przegrał swoje 3mecze grupowe.

Miejmy nadzieję że dnia jutrzejszego nasi pokażą pazur i nie tylko mazi coś ugra.



Komentarze sa zamkniete.